Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

środa, 30 stycznia 2013

Moje miasto :)

Jestem teraz na etapie załatwiania wszelkich zgód ze swojej wspólnoty mieszkaniowej na zamontowanie platformy schodowej dla niepełnosprawnych.
Muszę napisać i złożyć wniosek o platformę schodową do transportu osób niepełnosprawnych.  Niby taka prosta sprawa ale nie miałem weny do pisania i składania wniosków. Psychicznie mnie to dołuje. Niby poruszam się na wózku od dawna i już powinienem się przyzwyczaić. Przecież to mi ułatwi samodzielne wychodzenie na dwór ale.... No właśnie. Oj to nie takie oczywiste chodź z technicznego punktu widzenia jest to banalne. Piszesz i czekasz.

Człowiek jest samodzielny. Żyje, funkcjonuje i nagle cała optyka się zmienia. Będę musiał zwrócić się do MOPS w Krakowie ws. dofinansowania. To standardowa procedura w MOPSie, który dysponuję środkami z PFRON na dofinansowanie i realizację takich zadań ale trzeba się przemóc i prosić. Mam w tej sprawie takie same opory jak przy zbieraniu 1%. Echhhhh....

Teraz coś znacznie milszego. Znalazłem w sieci taki filmik.


Niesamowity film. Kocham to miasto. Jestem szczęściarzem, że żyję i mieszkam w tym mieście. Nie zamieniłbym go na żadne inne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)