Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

czwartek, 17 stycznia 2013

Przeprost i spacz.

Rano poszedłem się umyć. Zdecydowałem, że wezmę kąpiel. Samo wejście do wanny to niezła gimnastyka. W wannie złapał mnie przeprost. Tak bardzo mnie spięło, a potem  rozłożyło, że gdybym siedział na łóżku to nagle bym się znalazł w pozycji leżącej. Tak właśnie było w moim przypadku tyle, że siedziałem w wannie, a nie na łóżku. To zaś spowodowało, że zsunąłem się do wanny i moja głowa znalazła się w wodzie. Gdyby w wannie było dużo wody to z pewnością moja głowa znalazła by się pod jej powierzchnią. Na szczęście nigdy nie leje jej dużo.
Musiałem chwile poczekać, aż mnie odpuści. By to nastąpiło szybciej to się naciągałem w wannie tzn. chwyciłem najpierw lewą, a potem prawą nogę i przyciągałem je do klatki piersiowej.
Gdy już mnie odpuściło to się umyłem i zebrałem do wyjścia. Wyjście było w miarę sprawne.

Potem przyszła Ola - rehabilitantka. Zaczęliśmy ćwiczyć. Mimo tak złego początku dnia to  powiedziała, że jest ze mnie zadowolona. Nawet ja dostrzegłem, że jest dziś znacznie lepiej. Czyżby poziom mojego potasu zaczął spadać? Jak to się ma do tego co dziś w wannie mi się przytrafiło? Nie wiem, nie mam pojęcia o co chodzi. Bądź tu mądry i pisz wiersze.

Podczas ćwiczeń strasznie się szybko męczę. Nie chodzi o to, że nie mam sił w nogach czy rękach tylko o to, że łapie mnie spacz. Spacz to taka nagła, nieodparta chęć pójścia spać. Dziś dopadł mnie po 5 minutach ćwiczeń. Uczucie mi znane bo już kiedyś coś takiego miałem. Dziś po ćwiczeniach padłem na godzinkę. Zamuliło mnie potwornie.

Po południu poćwiczę jeszcze sam. Pewnie spacz mnie będzie łapał ale coś trzeba przecież robić.

1 komentarz:

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)