Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

niedziela, 15 grudnia 2013

Ekspresowy powrót

We środę musiałem w sposób ekspresowy zwijać się do Krakowa. Pewne zasadnicze różnice nie do zaakceptowania przeze mnie spowodowały mój powrót do Krakowa. Na prawdę mógł to być fajny związek i taki był do czasu. Bardzo mi ciężko :(

Nie wyszło nam! Mnie nie wyszło!

13 komentarzy:

  1. Moja Halinka mowi że jestem trudny, i że jak dalej tak bedzie to, to że jeżdżę na wózku nic mi nie pomoże. Lecę bo własnie wyszła z łazienki. A kocham ją nad życie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi przykro Wojtek...nie wiem co napisac..tak bardzo sie cieszylam z Twojego szczescia! A moze jednak da sie uratowac ten zwiazek? Moze decyzja byla zbyt pochopna?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ci dopingowałem i cieszyłem się że można znaleźć drugą połówkę która zaakceptuje t,o że jesteśmy niepełnosprawni! No ale co? Okazała się wyznawcą voodoo, należała do al kaidy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Widocznie tak musialo byc. Przejdz nad tym do porządku dziennego. Nie zadręczaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. A czy ta Dorotka prowadzi blog? Podaj namiary.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba za szybko zrezygnowałeś! "Zasadnicze różnice" Brzmi groźnie !!! Czytałem blog i trzy tygodnie było ok. Może to zwykła sprzeczka? I nie trzeba było "się zwijać" Ja jak się nie pokłócę przynajmniej raz w tygodniu z moją drugą połówką to nie wiedziałbym że ją mam. To docieranie !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. No co ty chłopie wyprawiasz!!! Trzy najtrudniejsze tygodnie było ok!!! Ja jak mój przedmówca - to zwykła sprzeczka!!! Nie rób głupstw !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. kochani!!! wojtek po prostu kocha dwie kobiety!!! a na taki układ jedna z nich sie nie godzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Doroto,
      On chociaż kocha dwie w Pani mniemaniu, a
      Pani chyba nawet nie wie co to znaczy miłość.
      Szkoda....

      Usuń
    2. Nawet jesli kochal dwie, to WYBRAL jedna-Dorote I zamiast sie cieszyc i nie pozwolic mu zalowac wyboru... to ta kobieta powiedziała pass.... Gdzie tu sens? :(

      Usuń
  9. Tak bywa, samo życie. Całuski :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. A moze jednak da sie zaakceptowac te roznice?? Ja z mezem mamy ich naprawde sporo, a niektore byly wg innych nie do zaakceptowania...a jednak , udalo sie! Tobie zycze powodzenia i prosze sprobuj, bo zycie we dwoje jest naprawde lepsze i latwiejsze, jak i dla zdrowych tak i dla niepelnosprawnych..Pozdrawiam Cie serdecznie!! Odezwij sie do nas i podziel swoimi myslami, tak wiele ludzi jest z Toba, popatrz ile masz wpisow ! Tak wiele ludzi Ci dopinguje! Nie jestes sam! Nie zadreczaj sie sam, badz z nami!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Życie toczy się dalej.Każde kolejne niepowodzenie czyni nas silniejszym człowiekiem.Ty takim jesteś.Jeszcze wiele miłych chwil w życiu nas czeka.Ona nie miała szans,nie dorastała Ci do pięt.Nie doceniała piękna Twej duszy.To jeszcze nie ta kobieta Wojtuś-szukaj dalej! Trzymam kciuki.......

    OdpowiedzUsuń

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)