Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

czwartek, 15 grudnia 2011

Piękna Ola:) cz. II

Wczoraj w nocy wstałem do ubikacji. Zaskoczyło mnie to, że mi tak jakoś nogi szły z łatwością do góry. Tak łatwo się podnosiły. Byłem tym zdziwiony więc podszedłem do drabinki i na próbę położyłem prawą nogę na… drugi strzebelek. Udało mi się to bez problemu powtórzyć 5x. Lewą nogą też mi nie dużo brakło ale jakoś nie mogłem podciągnąć stopy. Dzisiaj już mi się nie udało tego powtórzyć ale będę próbował i będę ćwiczył by tę funkcjonalność w chodź ograniczonym stopniu odzyskać.

Normalne albo jak kto woli zazwyczaj Ola przychodzi do mnie w piątek ale ze względu na to, iż jutro idziemy na balangę to zdecydowaliśmy, że przyjdzie do mnie dzisiaj abym jutro był wypoczęty przed imprezą. Wczoraj mi mówiła, że przyjdzie mi dzisiaj pokazać nowe buty – szpileczki i sukienkę. Oczywiście zapomniałem o tym fakcie. Ola jak zwykle poszła się przebierać, a gdy wyszła… wyglądała zjawiskowo. To było niesamowite – piękno w czystej formie! Obiecała, że dopiero jutro będzie dobrze wyglądać bo będzie miała na tę okazję zrobiony makijaż, włosy i założy jeszcze leginsy. Wiele już widziałem w życiu, wiele pięknych kobiet ale to… nie mam takiego zasobu słów aby wyrazić to co moje oczy ujrzały. Nie doceniałem jej. Nie przypuszczałem, że ma w sobie taki potencjał. Gdybym marzł o pięknej kobiecie to nawet w wyobraźni nie potrafiłbym takiej kobiety stworzyć!  Nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia – kiedy ją zobaczę w pełnej krasie.
Będzie ozdobą tej imprezy:)

1 komentarz:

  1. Miło czytać taki post i widzieć lepszy nastrój ;) Czytałam kilka wcześniejszych postów, od razu widać, że rozmowa z odpowiednią rozmową potrafi wiele zmienić :) Oby ten pozytywny nastrój utrzymał się jak najdłużej.

    Udanej imprezy i oczywiście czekam na relacje ;)

    jednocześnie zapraszam do siebie, skromne początki, ale jednak i ja w końcu się przemogłam, by podzielić się swoimi przeżyciami. http://nancynazakrecie.blogspot.com/

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)