Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

czwartek, 24 października 2013

Aga mnie... odwiedziła

Dzisiaj przed południem odwiedziła mnie Agnieszka. "Zaliczyła" mnie w drodze powrotnej ze szpitala w którym była po odbiór leków. Tyle lat już się znamy. Kto by pomyślał, że tak to będzie. Aga to ten plusik w całej tej beznadziei związanej z chorobą.
Posiedzieliśmy u mnie w domu z 2 godziny, a potem Aga pojechała do siebie, do swojego jestestwa, a ja zostałem ze swoim jestestwem.

Zleciało szybciutko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)