Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

poniedziałek, 14 lutego 2011

Weekend - cz. II

Niedziela zaczęła się od niespodzianki. Wydawało się, że to będzie kolejny leniwy i nudny dzień aż tu nagle słyszę telefon. Patrzę i widzę, że dzwoni moja rehabilitantka – moja Ola z pytaniem czy może przyjść dzisiaj do mnie i popracować ze mną. Plan był taki, że Ola miała mnie odwiedzić dopiero w poniedziałek, a tu taka miła niespodzianka. I wiecie co zrobiłem…? Zgodziłem się:).

Ola była trochę smutna bo powiedziałem jej w sobotę jaka mnie wczoraj spastyka złapała na basenie. Wzięła to do siebie personalnie, że to jej wina albo że coś źle robi i dlatego mnie tak usztywniło na basenie. Musiałem jej wytłumaczyć, iż to nie jest jej wina i że to wina SM, a spastykę jest bardzo ciężko kontrolować. Prócz tego pierwszy raz od bardzo dawna byłem na basenie i sam się też denerwowałem jak sobie poradzę z wózkiem. To też mogło zwiększyć moje napięcie mięśniowe. Udało mi się to wytłumaczyć. Ola jest bardzo ambitna i walczy o moje zdrowie jak lwica.

W związku z tą informacją o mojej spastyce wymyśliła mi nowe ćwiczenia. Jedno mi się szczególnie spodobało tzn. chodzenie na czworakach. To fajne ćwiczenie bo muszę nogi ostro podciągać i nieźle pracuje przy tym moja miednica:).

W sumie to Ola była u mnie… ładnych parę godzin, chodź nie wszystkie godziny byłem rehabilitowany. To była bardzo miła niedziela – dużo endorfin.

Teraz wybaczcie ale muszę iść odrobić jeszcze zadanie domowe czyli poćwiczyć. Mam do przejechania 1500 m, pochodzić na czworakach i ponaciągać się:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)