Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

niedziela, 25 stycznia 2015

I już minął tydzień

Minął pierwszy tydzień pobytu w Dąbku. Nie mam na co narzekać. Tu jest dobra i rehabilitacja i opieka.
Nie mam zbyt wiele rehabilitacji ale nie dlatego, że jej nie dostałem tylko dlatego, że nie chciałem. Sam zrezygnowałem z basenu, z hipoterapii, lokomatu, krio komory. Jeśli chodzi o basen, krio komorę i konie to pewnie bym sobie poradził ale perspektywa ubierania się i rozbierania to mnie zniechęca. Zanim się ubiorę albo rozbiorę to jestem zmęczony.Oczywiście, że mi tu pomogą ale ja chciałbym móc sam.

Jak chodzi o lokomat to 2 lata temu miałem duże problemy przy chodzeniu. Lokomat cały czas się wyłączał bo blokowała go moja spastyka. Poniżej zamieszczam film by mieć wyobrażenie co to takiego ten lokomat.


Pokój mam jednoosobowy ale większość pokoi jest w takim standardzie.







 Narzekać to mogę tylko na swoją niemoc :-)



2 komentarze:

  1. Witam Cię Wojtku, śledzę wpisy z pobytu z Dąbku. Bardzo mnie interesuje to jak rehabilitacja na Ciebie wpływa. Gdy zobaczyłam jak pięknie chodzisz w Lokomacie, to aż się uśmiechnęłam - marzenie nas niechodzących. Ja byłam w Dąbku tylko raz 5 lat temu i wcale nie byłam zachwycona. Teraz, jak się domyślam, jestem w takim stanie jak Ty i stwierdziłam, że sobie w Dąbku nie poradzę. Też bym musiała odpuścić basen, kriokomorę i hipoterapię, a za pobyt płaci się nie mało. Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze relacje :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ja jestem w Lokomacie. To filmik z kimś kto chyba reklamuje to urządzenie :-)
      Chyba żaden ośrodek dla chorych na SM, dla inwalidów, nie jest fajny ale tu idzie wytrzymać.
      Jeśli chodzi o rehabilitację to mam jej nie wiele ale to na własne życzenie. Szczerze mówiąc specjalnie w nią nie wierzę tzn. ona nie spowalnia u mnie postępu choroby. Tak samo jej brak nie przyśpiesza progresu SM. Pisałem o tym wielokrotnie. Ten cały mój SM jest odporny na wszystko.
      Przyjechałem tu, bo czuję iż to może być jeden z moich ostatnich wyjazdów z domu zanim choroba na stałe złoży mnie do łóżka.
      Dzięki za pozdrowienia. Również wszystkiego dobrego :-)

      Usuń

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)