Była wczoraj Aga u mnie. Ponad dwie godziny. Wiecie co można zrobić przez tyle czasu?
Myśmy się w tym czasie przywitali, usadowili, mój brat czynił honory i nam polewał... kawę:) Jak zwykle dobrze nam się rozmawiało, a najmniej było rozmów o tej nudzie czyli o SM.
Aguś ładnie wyglądała jak zwykle. Można powiedzieć że NUDA! Miała również na sobie moje ulubione spodnie ale to nie przez spodnie tak dobrze wygląda tylko przez wkład do nich:) Ach te kobiety. My faceci narzekamy na Was - kobiety ale jakież by było nasze życie nudne bez Was. Chyba nie pomylę się jeśli powiem, że w przypadku kobiet i o tym co mówicie o facetach jest dokładnie tak samo.
Chciałem Adze zrobić fotkę i wstawić na bloga ale nie pozwoliła mi na to więc musicie mi wierzyć na słowo.
W międzyczasie rozmawialiśmy o kolorach i teście na daltonizm. Sam mimo, że odróżniam kolory i się nie mylę to testu nie przechodzę. Już w pierwszej klasie szkoły średniej, na jednej z ostatnich lekcji wzięła mnie pielęgniarka do gabinetu na taki test. To było 25 lat temu. Młodszemu pokoleniu śpieszę powiedzieć, że w tych zamierzchłych czasach w szkołach były pielęgniarki. One zwalniały ze szkoły jak ktoś się źle czuł i przeprowadzały różne, proste testy. Już wtedy przy drugiej czy trzeciej planszy nie rozróżniałem - cyfr, liczb, liter. Kto by się przejmował takim błahym problemem tym bardziej, że widziałem żółty, czerwony, zielony, niebieski. Zlekceważyłem ten fakt, a i tak nawet gdybym wiedział co się święci to nie było dla mnie lekarstwa.
Włączyłem test dla Agi i... oblała go. Ma tak samo jak ja. Ona by nie uwierzyła w to na co patrzy albo w zasadzie w to czego nie widzi. Za nią stał mój brat i mówił co widzi wówczas gdy ona zastanawiała się co tam może być napisane:)
Aguś mi groził, że jak ją znów obsmaruję na blogu to mi pokaże. Ciekawe co?:)
Jeśli ktoś się chce zweryfikować albo pobawić to poniżej jest teścik :)
Aguś ładnie wyglądała jak zwykle. Można powiedzieć że NUDA! Miała również na sobie moje ulubione spodnie ale to nie przez spodnie tak dobrze wygląda tylko przez wkład do nich:) Ach te kobiety. My faceci narzekamy na Was - kobiety ale jakież by było nasze życie nudne bez Was. Chyba nie pomylę się jeśli powiem, że w przypadku kobiet i o tym co mówicie o facetach jest dokładnie tak samo.
Chciałem Adze zrobić fotkę i wstawić na bloga ale nie pozwoliła mi na to więc musicie mi wierzyć na słowo.
W międzyczasie rozmawialiśmy o kolorach i teście na daltonizm. Sam mimo, że odróżniam kolory i się nie mylę to testu nie przechodzę. Już w pierwszej klasie szkoły średniej, na jednej z ostatnich lekcji wzięła mnie pielęgniarka do gabinetu na taki test. To było 25 lat temu. Młodszemu pokoleniu śpieszę powiedzieć, że w tych zamierzchłych czasach w szkołach były pielęgniarki. One zwalniały ze szkoły jak ktoś się źle czuł i przeprowadzały różne, proste testy. Już wtedy przy drugiej czy trzeciej planszy nie rozróżniałem - cyfr, liczb, liter. Kto by się przejmował takim błahym problemem tym bardziej, że widziałem żółty, czerwony, zielony, niebieski. Zlekceważyłem ten fakt, a i tak nawet gdybym wiedział co się święci to nie było dla mnie lekarstwa.
Włączyłem test dla Agi i... oblała go. Ma tak samo jak ja. Ona by nie uwierzyła w to na co patrzy albo w zasadzie w to czego nie widzi. Za nią stał mój brat i mówił co widzi wówczas gdy ona zastanawiała się co tam może być napisane:)
Aguś mi groził, że jak ją znów obsmaruję na blogu to mi pokaże. Ciekawe co?:)
Jeśli ktoś się chce zweryfikować albo pobawić to poniżej jest teścik :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie miło gdy się przedstawisz:-)