Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

piątek, 17 stycznia 2014

Może znów zacznę...

Dziś przyszła do mnie pani z MOPSu na wywiad środowiskowy bo jadę do Dąbka na rehabilitację. Musiałem wypełnić ankietę funkcjonalną i tam zaznaczam, że sam jem, ubieram się - górę i dół i sam się myję. Do Dąbka pojadę najwcześniej za rok ale zapewne już tak różowo z samoobsługą nie będzie.

Zamówiłem sobie w internecie nowe taśmy do ćwiczeń bo stare od rocznego leżenia sparciały.

Może jutro je rozpakuje i znajdę chęć na chwile ćwiczeń. Heheheh, co masz zrobić dziś, zrób jutro, będziesz mieć 2 dni wolnego:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)