Poszedłem się dziś rano myć i golić. Zachciało mi się również myć włosy. Czasami tak robię i myję włosy nad wanna na stojąco. Teraz to jest coraz większy dla mnie problem, a dziś to był hardcore. Jedną ręką trzymam się czegokolwiek, drugą próbuje nalać szampon na głowę. Oczywiście nie obeszło się bez problemów. Wyleciała mi z ręki butelka z szamponem i spadła na ziemię. Niech to szlak trafi, a mnie ciśnienie rośnie.
Z jednej strony to się może każdemu zdarzyć bo butelka była trochę śliska. Do tego dochodzą jeszcze problemy z moimi rękami. Może się
zdarzyć - tak sobie myślę ale dla czego ku..a akurat mnie? Dlaczego teraz? M A S A K R A!
Gdy już się umyłem to ubieram dres. Sprawdzam po 10X czy aby nie ubieram spodni tył do przodu. Dokładnie sprawdzam czy dobrą nogę wsadzam do odpowiedniej nogawki. Najpierw jedna noga i nogawka, a potem druga. Obie nogi są już w nogawkach. Wstaje, podciągam spodnie no i.... Ja pierdziele. Przecież sprawdzałem tyle razy! Jak to się stało, że spodnie są tył do przodu? Ciśnienie mi skacze, a zębami ze złości to bym przegryzł pręt stalowy. Kilka głębokich wdechów, chwila odpoczynku i zaczynam od nowa.
To wszystko jest tak, jak z kanapką z masłem. Gdy spadnie z ręki na ziemię to zawsze jak na złość, masłem do podłogi:) Z łazienki wyszedłem wykończony. Gdyby to były miesiące letnie to zapewne musiał bym się myć jeszcze raz bo na pewno byłbym spocony jak szczur.
Ale są też i jakieś dobre wieści. Jako niepełnosprawny mam zagwarantowaną przez NFZ bezpłatną opiekę stomatologiczną. Tak stanowi o tym Rozporządzenie Ministra Zdrowia.
W $ 4, pkt. 2 jest napisane:
Osobom niepełnosprawnym w stopniu umiarkowanym i znacznym, które ukończyły 18. rok życia, jeżeli wynika to ze wskazań medycznych, przysługują znieczulenie ogólne i kompozytowe materiały światłoutwardzalne do wypełnień.
Znalazłem na stronie Zintegrowanego Informatora Pacjenta w zakładce Gdzie się leczyć? odpowiednią placówkę stomatologiczną i dzwonię. Mówię Pani w rejestracji, iż jestem "kulawy" i chcę skorzystać z bezpłatnej opieki stomatologicznej w ramach ubezpieczenia w NFZ. Pani wzięła ode mnie wszystkie dane i mówi proszę chwilę poczekać. Po około pół minucie podaje mi termin... w poniedziałek na godz. 17, a ja jestem w szoku. Pytam drugi raz czy aby ten termin jest dobry w ramach NFZ? Pani smutnym głosem informuję mnie, że na dzisiaj już nie ma wolnych terminów i najwcześniej to poniedziałek. Hahahaha:)
Myślałem, że dostane termin do stomatologa za miesiąc ale z piątku na poniedziałek? Nie spodziewałem się tego. Stał się cud! Jak widać w Polsce też może być normalnie, a może to zasługa tego, iż jestem osobą niepełnosprawną? Nie wiem czy mam się z tego cieszyć czy smucić?
Po tych "cudownych" wiadomościach moje ciśnienie i tętno jest już ok.
Wdechhhhhh... i wydechhhhhh... Relax, take it easy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie miło gdy się przedstawisz:-)