Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

czwartek, 13 sierpnia 2020

Project X ver. 2.0

Jakiś czas temu oglądałem film pt. Project X. Nastolatkowie zorganizowali szaloną imprezę pod nieobecność rodziców. Impreza wymyka się "trochę" spod kontroli młodym gospodarzom.


Teraz ja zapragnąłem zorganizować swoją wersje. Chciałem poznć nowych ludzi dlatego zorganizowałem event na Facebooku.


Mam na imię Wojtek. Interesuję się sportem, przyrodą, nauką, techniką, polityką, kulturą. Jestem komunikatywny, wesoły, sarkastyczny, szalony, ciekawy świata, ludzi. Pomimo tego, że otaczają mnie przyjaciele, to mam wrażenie, że stoję w miejscu. Jestem osobą niepełnosprawną na elektrycznym wózku inwalidzkim. Taki Stephen Hawking tylko very, very light😁 z SM i duszą z ADHD😁

Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest - choć może trochę inne, trudniejsze, ale to na pewno nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Zdarza się, ale potem podnoszę się i maszeruję dalej, z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy, walczę. Chcę wyjść z czterech ścian, mieć znowu powód do działania. Przestać biernie czekać, że coś się samo zmieni (bo przecież samo nie zmieni się nic) i poznać nowych ludzi. Dla mnie organizacja tego spotkania to obawy, ale także emocje i adrenalina. Wiem - piorunująca mieszanka, za to wreszcie czuję, że coś się dzieje, że znów żyję i chcę dalej i więcej. Dla mnie życie to nie liczba wdechów, tylko chwile zapierające dech w piersiach.

Chcę zorganizować to spotkanie z ludźmi, z którymi mógłbym coś zrobić, pogadać, spędzić czas, poczuć energię życia. Sam mam jej mnóstwo i nie chcę jej marnować. Może starczy jej dla innych? Do tego jest mi potrzebna pomoc, Wasza pomoc. Szukam ludzi wrażliwych, otwartych, którzy mają czas i chcą się nim podzielić. Tym razem ze mną, a następnym - kto wie? Nie jestem przecież wyjątkiem. To wszystko zależy od nas, wszystko jest mega spontan i ma być fun przy pizzy i piwku😁

Jako miejscówkę na pierwsze spotkanie wybrałem knajpę Błonia Bistro przy al. 3 Maja 55 w Krakowie. Będzie pizza, piwko na własny koszt, a leżaki na zielonym terenie gratis😁 

Jesteś ciekaw? Przyjdź. Wstydzisz się? Zabierz ze sobą kolegę, koleżankę albo dwie i maseczkę na twarz. Liczę na Was! Na tę chwilę chyba trudno przewidzieć ile osób się pojawi. Optymistycznie liczę na dwadzieścia do pięćdziesięciu😁. Będę czekał od 16 do 18 albo dłużej. Wszystko zależy od Was. Zapraszam serdecznie!😊

To wydarzenie można śledzić pod linkiem Poznajmy się: Na Błoniach!