Byłem ostatnio u Iwony w pracy. Akurat tak trafiłem, że coś tam jadła na zapleczu. Bidusia śpieszyła się, a nie musiała. Dobrze, że się nie udławiła. Niech jej idzie na zdrowie albo w boczki:)
Przyjechałem bo chciałem kupić w końcu nowe okulary. Obecne się rozpadają. Już kiedyś, w zeszłym roku, miałem zamiar kupić nowe ale jakoś zeszło. Potem była zima i tak zleciało parę miesięcy. Temat znów powrócił. W tej małej galerii obok mnie są 2 zakłady optyczne. Jeden to Vision Express, a drugi to Lynx Optique. W pierwszym nic nie szukałm bo kiedyś nie byłem zadowolony, więc pojechałem do drugiego. Wjechałem, rozejrzałem się i wyszedłem. Dosłownie nic nie znalazłem. Nic nie zwróciło mojej uwagi.
Iwona później się mnie pyta czy widziałem ceny w Lynx Optique? Ponoć drogi ten optyk ale nie zwróciłem uwagi bo żadne oprawki nie przykuły mojej uwagi. Muszę dalej szukać.
Co by tu jeszcze napisać? Moje dni są tak aktywne, tak wiele się dzieje, że trudno jest to wszystko spamiętać i opisać:) Hahahaha... niezły joke. Siedzę na... i gapię się w TV tzn. oglądam mecz Ligi Mistrzów UEFA pomiędzy FC Schalke 04 vs Real Madryt. Mecz niezły ale wolałbym robić coś innego.
Wymyślanie kolejnych, w miarę interesujących wpisów jest coraz trudniejsze. Każdy następny dzień jest taki sam albo prawie taki sam jak poprzedni. Poniedziałek nie różni się od soboty czy niedzieli. I tak w koło do zaj....a. Absolutnie się nie użalam bo to raczej nie w moim stylu tylko mówię jak jest i tyle.
Ot, tak sobie głośno myślę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie miło gdy się przedstawisz:-)