Nie miałem ostatnio żadnych spektakularnych kraks w domu. To chyba dobrze ale nie ozdrowiałem ani mi się nie poprawiło.
Dzisiaj są Walentynki i dla tego z tej okazji dzwoniła do mnie Aga i Ola. Wisienką na torcie będzie Tomek, który ma do mnie za chwilę i na chwilę wpaść. To będzie Gender w akcji czyli jedno z nas przebierze się w sukienkę:)
E tam ! W Warszawie miałbyś chłopie walentynki.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńdawniej nie bylo Walentynek i bylo OK
OdpowiedzUsuń