Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

czwartek, 22 lipca 2010

Rehabilitacja wg NFZ

2 sierpnia 2010 roku między godz. 14 a 15 ma do mnie przyjść pani rehabilitantka. Pani – bo przez telefon wydaje się być osobą starszą. Nie jestem uprzedzony w kwestii wieku ale mam pewne obawy. No cóż, pożyjemy i zobaczymy.
Rehabilitację domową zamówiłem w ramach świadczeń NFZ. Fundusz opłaca do 80 dni takich świadczeń w roku. W ramach tych dni wlicza się również pobyty w sanatoriach i na szpitalnych oddziałach rehabilitacyjnych. W tym roku raczej już nie planuję pobytu na rehabilitacji więc te 80 dni powinno bez problemu wystarczyć ale w przyszłym roku chciałbym jechać na 3-4 turnusy rehabilitacyjne, a wówczas szkoda będzie mi tych dni na domową rehabilitację. Taka rehabilitacja na turnusie jest bez porównania z domową. Tam przez cały dzień są zajęcia, praktycznie od godziny 8 do 16 z przerwami, a rehabilitacja domowa wg NFZ to nie krócej niż 60 min! Sprawa NFZ to osobny temat.

Na razie pozostaje mi tylko czekać do 2 sierpnia.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety z rehabilitacją jest tak, że jej proces jest bardzo długi i wymaga cierpliwości. Mi za to jeszcze bardzo pomagał materac rehabilitacyjny https://senpo.pl/materace/materace-prozdrowotne/ dzięki któremu poniekąd stanęłam na nogi.

    OdpowiedzUsuń

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)