Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

czwartek, 14 lipca 2011

Ale upał...

Rehabilitacja w ciągu dnia i w taki upał jak jest dzisiaj to masakra. Ćwiczyłem chwilę, a były to ćwiczenia mocno fizyczne i jestem wykończony. Pod koniec zaplanowanej serii z czoła ociekał pot. Teraz jestem w jakimś błogostanie. Czuję się zmęczony i osłabiony, a przed oczami latają mi mroczki. Idę odpocząć, coś zjem, napiję się i drugie podejście do ćwiczeń będzie później bo planu jeszcze nie wykonałem.

Muszę też mieć na uwadze fakt, że może do mnie dzisiaj przyjść Ola. To nie jest nic pewnego ale jak przyjdzie to ulgowo mnie traktować nie będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)