Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

wtorek, 5 lipca 2011

Fajne spotkanie w sobotę

W sobotę poszliśmy z Tomkiem na basen. Po basenie spotkaliśmy się
z pacjentką Tomka która jest po operacji mózgu i jej partnerem Pawłem. Dziewczyna nieźle się trzyma. Z pewnością jest jej łatwiej bo widać i czuć zaangażowanie Pawła w ten związek.
Rodzina i przyjaciele dają niezły Power. Na pewno ma doły ale człowieka poznaje się nie po tym ile razy upadnie tylko ile razy się podniesie.

Najlepiej wogóle nie upadać ale dopóki wciąż upadasz i powstajesz to jest szansa na sukces.

Umówiliśmy się wstępnie z Tomkiem i z Pawłem na sobotę na Quada. Na razie będę jeździł o ile do tego dojdzie na drodze szutrowej.

O efektach i wrażeniach poinformuję w terminie późniejszym.

1 komentarz:

  1. Heja Wojtek! Czytam Twoje notki od dłuższego czasu. Fajnie organizujesz sobie życie z SMem i w ogóle myślę sobie, że pogodny człowiek z Ciebie :). Właśnie walczę z leniem i prawdopodobnie dziś też pójdę na basen. Woda to jest obłędna sprawa. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)