Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

środa, 13 lipca 2011

Droga na basen

Plan był jak zwykle taki sam. Jadę na basen. Pogoda na dworze idealna – trzeba korzystać z okazji.
Wypuścili mnie z domu o godzinie 18. Wsiadłem do autobusu i jadę. Wysiadłem koło Błoń Krakowskich i jadę alejką. Cała ta alejka ma długość około 1500 m. I błonia i okolice to bardzo fajne miejsce spędzania wolnego czasu przez krakowian. Błonia to coś a la Central Park w Nowym Yorku.
Gdzieś kiedyś usłyszałem, że wielkość krakowskich Błoń jest większa niż państwa Watykan!




Kamień papieski na Błoniach dla upamiętnienia wizyt Papieża Jana Pawła II w Krakowie i mszy odprawianych na Błoniach, stanął ważący blisko 26 ton granitowy głaz przywieziony z Tatr z napisem "Ty jesteś Skała"


a na przeciwko kamienia jest wejście na stadion Mistrza Polski - Wisły Kraków.


Poniżej panorama Krakowa z końca Błoń.



a to widok z wejścia na basen.


Tak pokrótce wygląda moja droga na basen. Dotarłem na basen, zmierzam do szatni i zaczynam się przebierać. Najpierw skarpetki. Ściągnąłem lewą, poczułem ból na stopie i już wiedziałem, że dzisiaj nie popływam. Patrze tylko na podłogę i widzę że leci krew z mojej stopy - z mojej rany.
Okazało się, że nie założyłem opatrunku bo wyszedłem z założenia, że skoro w niedzielę na basenie nic się nie działo to tym bardziej teraz wszystko powinno być OK. Jakże się myliłem. Trochę nogą krwawiła i rana skleiła się ze skarpetką. Zdejmując ją można powiedzieć, że się oskalpowałem. Zerwałem strupy, a efekt był taki, że podłoga w przebieralni była upaćkana moją krwawicą.
Ubrałem na krwawiącą nogę skarpetkę i buta i powrót do domu.

W drodze powrotnej zobaczyłem, jest jakieś zbiegowisko przed Muzeum Narodowym. Okazało się, że jest impreza z okazji otwarcia wystawy pt. "Skarby Korony Hiszpańskiej" w Muzeum Narodowym

1 komentarz:

  1. Niestety w moim przypadku doszło do pomyłki ponieważ rozpoznano u mnie stwardnienie rozsiane Choć tak naprawdę choruje na boreliozę Niemniej jednak nie zmienia to faktu że przez 2 lata przyjmowałem niepotrzebne leki dlatego chciałbym was wszystkich ostrzec że istnieje wiele chorób podobnych do stwardnienia rozsianego i Przed podjęciem właściwego leczenia powinniście przynajmniej choć częściowo wykonać sobie sami badania laboratoryjne

    OdpowiedzUsuń

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)