No i na koniec dnia przeszedłem z chodzikiem korytarz w dwie
strony. Byłem mokry jak szczur, jeszcze bardziej niż po ostatnim sprzątaniu o
którym pisałem kilka dni temu. Myślałem, że już na nic nie będę miał siły i
ochoty ale odpocząłem i zabrałem się do ćwiczeń z gumą. Tak mi się dobrze
ćwiczyło, że nie zorientowałem się iż minęło 50 minut. By nie przesadzać
stwierdziłem, że berecik zostawię na jutro przed śniadaniem. Może się wyrobię i
zdążę. Nie chciałem przeginać, zwłaszcza, że jeszcze miałem przed sobą prysznic
w extremalnym brodziku.
I brodzik okazał się bardzo extremalny chodź nogi
przełożyłem w zasadzie bez problemu. No
może prawa musiała iść na dwa razy ale poszła. To też jest jakiś plus mojej
rehabilitacji. Przecież dawno już tak nóg nie unosiłem.
Sajgon był dopiero pod prysznicem. Dziurki od prysznica
pozatykane od osadu z kamienia, tylko dosłownie kilka działa i leje w
prawidłową stronę. Reszta wody pryska we wszystkie strony spod uszczelki. Nie
wiadomo którą stroną przykładać prysznic do ciała by się namoczyć. Jak już się pomoczyłem
to mydło musiałem trzymać cały czas w ręce. Nie było żadnej półeczki na której
mógłbym postawić mydło, a gdybym je odłożył, czytaj rzucił w kont albo nie daj
Boże by wypadło to bym go już tego wieczoru nie podniósł.
Mydło utrzymałem, nie uciekło, a i z prysznicem bardziej lub
mniej zmuszony sobie poradziłem. Co prawda za kotarą i na suficie pełno wody
przez ten wielokierunkowy prysznic ale co mam zrobić.
Pod prysznicem nie korzystałem z taborecika. Bez problemu
się utrzymywałem. Czasami łapałem się ściany albo poręczy ale dla tego, że
traciłem równowagę, a nie że musiałem się ratować przed zsunięciem się do
parteru. W tym też dostrzegam postęp w rehabilitacji. Mam porównanie do
prysznica z którego korzystałem podczas pobytu w Dąbku. Tam cały czas
siedziałem pod prysznicem na siedzisku, a tylko od czasu do czasu wstawałem, a
tu… proszę, jaka niespodzianka.
Będę podążał tą ścieżka rehabilitacji, a i może jutro zyskam
jeszcze jednego sprzymierzeńca:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie miło gdy się przedstawisz:-)