Żyje, mam się dobrze. Nie wiem co mam napisać, bo tyle się dzieje.
Spotkanie o
którym jest poprzedni wpis odbyło się i było fajnie. Było na nim kilka osób - moich
znajomych i tylko jedna mi nieznana duszyczka, To dziewczyna mojego kolegi
Pawła, który notabene też jest chory na SM i to dłużej niż ja. Mimo takiego
stażu jest prawie całkowicie sprawny. On i ta duszyczka od bardzo
niedawna są młodym małżeństwem. Tak przy okazji to właśnie Paweł polecił mi tę miejscówkę na spotkanie.
Potem byłem pochłonięty politycznymi wydarzeniami takimi jak wybory, "przygotowaniami" władzy do drugiej fali pandemii koronawirusa, Po wyborach władza jeszcze bardziej zaczęła zajmować się sobą czyli problemami w "zjednoczonej" prawicy, a tymczasem koronawirus zaczął się zajmować nami.
Ja w tym czasie rehabilituję się z przerwami koronawirusowymi. Kupiłem popcorn i czekam aż ta narodowa propaganda sukcesu pierdolnie na pysk. Szkoda tylko Polski i polaków. Sam jestem na nieustającej kwarantannie od dawna. Od dawna rzadko wychodzę z domu więc lockdown i zapowiadana narodowa kwarantanna (której nie będzie) straszna mi nie jest.
Jestem w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej. Nastrój mi codziennie poprawia kabaret w rządzie i w tzw. zjednoczonej... Brat przychodzi i mnie stawia na nogi przy drabinkach i stoję przypięty pasem i rozprostowuję się. Głowę mam tak zajętą, że brakuje mi czasu na oglądanie filmów, seriali, a tym bardziej na myślenie o chorobie.
Ja w tym czasie rehabilituję się z przerwami koronawirusowymi. Kupiłem popcorn i czekam aż ta narodowa propaganda sukcesu pierdolnie na pysk. Szkoda tylko Polski i polaków. Sam jestem na nieustającej kwarantannie od dawna. Od dawna rzadko wychodzę z domu więc lockdown i zapowiadana narodowa kwarantanna (której nie będzie) straszna mi nie jest.
Jestem w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej. Nastrój mi codziennie poprawia kabaret w rządzie i w tzw. zjednoczonej... Brat przychodzi i mnie stawia na nogi przy drabinkach i stoję przypięty pasem i rozprostowuję się. Głowę mam tak zajętą, że brakuje mi czasu na oglądanie filmów, seriali, a tym bardziej na myślenie o chorobie.
Jestem, żyję, działam, walczę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie miło gdy się przedstawisz:-)