Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

wtorek, 6 sierpnia 2013

To jak list w butelce

Wydawało mi się, że już nigdy się nie zakocham. Że moje życie albo to co z niego zostało będzie nudną wegetacją. Sam pielęgnowałem moją samotność bo nie chciałem budzić w sobie żadnych uczuć by nie być znów rozczarowanym.
Dodatkowo miałem kilka zasad w życiu dot. kobiet. Nigdy nie będę jeździł do dziewczyny zbyt daleko. Musi być ode mnie młodsza, a gdy zachorowałem to jeśli bym się już zakochał to tylko w zdrowej dziewczynie, a w ogóle to się nigdy nie zaangażuję no i co? Wszystko szlak trafiło.

Moja warszawska syrenka jest ode mnie ciut starsza. Mieszka w Warszawie, a to nie jest tuż za miedzą Krakowa. Jest również chora na SM chodź sprawniejsza ode mnie ale o to nie trudno no i zakochałem się. Mam wielkie szczęście bo ze wzajemnością. Nie jestem chłopcem ale zadziwiające jest nasze wspólne odczuwanie. Komunikujemy się bez słów, czujemy podobnie, kochamy się. Najlepiej oddaje to tekst listu z filmu List w butelce.

"Do wszystkich statków na morzu, do wszystkich portów.
Do krewnych, przyjaciół i nieznajomych.
 
To przesłanie i modlitwa ...
Podróże pozwoliły mi odkryć wielką prawdę. Życie podarowało mi to o co tak wielu zabiega, lecz tak niewielu odnajduje – osobę, która była mi przeznaczona.
Bratnią duszę... Bogactwo najprostszych zalet ...
Odnalazłam port, będący moim domem.
I ani wiatr, ani kłopoty, ani nawet śmierć nie mogły zburzyć tego domu.
 
Modlę się by wszystkim było dane zaznać takiej miłości i być przez nią uzdrowionym.
Jeśli moja modlitwa zostanie wysłuchana znikną winy i wzajemne żale ...
i przyjdzie kres wszelkiej złości.
 
Proszę Cię o to Boże.
Amen."
Ja to mam teraz. To się dzieje. Do Krakowa wracałem samolotem. Do domu wracałem, za oknem piękne widoki, zachodzące słońce, a ja nie czułem szczęścia.



Teraz muszę myśleć i kombinować jak, kiedy i znów jechać do stolicy.

10 komentarzy:

  1. I niech tak zostanie Wojtusiu, trzymam kciuki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. w każdej chwili naszego życia, czuwa dobry bóg, gdy nie widzimy nadziei ani światełka - nagle staje się cud!!! to co nieosiągalne i poza naszymi mozliwościami - staje się nasze!!! - a ból, trud, rozpacz, niemoc, bezsilność - zostaje nagrodzona czymś równie niezwykłym LECZ PIĘKNYM - TO SZCZĘŚCIE - WEWNĘTRZNY SPOKÓJ - BŁYSK W OKU - UNIESIENIE - MIŁOŚĆ - POTEM PLANY - CEL W ŻYCIU - SPEŁNIENIE - WOJTEK LOS DOSWIADCZYŁ CIĘ OKRUTNIE, BYLEŚ/JESTEŚ, CZŁOWIEKIEM SUKCESU, POKORNIE GODZIŁEŚ SIĘ ZE WSZYSTKIM CO TRACIŁEŚ, ZACHOWUJĄC GODNOŚĆ, SZACUNEK DLA INNYCH LUDZI I SAMEGO SIEBIE - TO NAGRODA ZA TO ŻE JESTEŚ, ŻE POMAGASZ, WSZYSTKIM DOOKOŁA, ZE CIĄGLE COŚ DAJESZ NIC NIE BIORĄC - TO SZCZĘSCIE TO WYNAGRODZENIE!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. a nie mowilam ze za tym calym wyjazdem kryje sie jakas kobieta??? :-) :-) :-) Tak sie ciesze !!!!! Sciskam Cie mocno i zycze samych pieknych chwil!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Komentarz ktory ktos napisal przed mna jest piekny, jest w nim cala prawda, to ktos kto rowniez Cie dobrze zna i z calego serca zyczy Wszystkiego NAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymaj sie cieplo, buziaki!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję uczucia:), jednak nie przestawaj przy okazji tego uczucia pisać tego bloga:) czytam go dopiero od wczoraj:), ale mega wciąga. Wiesz jak jest spotykasz kobietę życia i zaniedbujesz codzienne hahaha obowiązki. żart. Pozdrawiam.
    Piszesz, kobieta z Wawy, hmm też ma SM, hmm zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem nie moja siostra:) Chodzi ostatnio jakaś taka uniesiona:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia,miłość wszystko zmienia na lepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze tak jest....milosc jest tak samo nieprzewidywalna jak nasza choroba!!!!
    Jednak jestes slaby w swoich postanowieniiach

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko nas nie zaniedbuj!!!! :-) Bardzo sie ciesze i gratuluje, zycze Wszystkiego NAJLEPSZEGO !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty brytanie, trzymam kciuki, kobieta jest jak tlen, ozon pamiętaj o tym.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze mamy oczekiwania, a potem wychodzi zupełnie inaczej. Życia nie da się zaplanować. Pozdrawiam i życzę szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego najlepszego Wojtku!

    OdpowiedzUsuń

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)