Stwardnienie rozsiane - diagnoza której nie życzę nikomu. Chciałbym pokazać, że ta diagnoza nie oznacza iż życie się kończy. Pragnę pokazać innym, że to życie wciąż jest, chodź może trochę inne, może trudniejsze ale to nie koniec. Czy jestem czasami załamany? Często, ale potem się podnoszę i maszeruje dalej z podniesionym czołem i z uśmiechem na twarzy.

Jeśli chodź trochę ten blog będzie pomocny dla Was chorych oraz dla Waszych rodzin to będę szczęśliwy. To właśnie jedna z tych rzeczy która dodaje mi sił.

Wojciech Mrugalski

wtorek, 9 października 2012

SM atakuje?

Wstałem i na dzień dobry boli mi prawe oko. Od razu widziałem, że coś się ze mną dzieje tzn. że mój SM świruje. Już kiedyś miałem taki przypadek. Zostałem wysłany do lekarza okulisty, który stwierdził, że mam bladą tarcze siatkówki dzięki chorobie. Wówczas oko bolało mnie przez jakieś 2 dni i samo przeszło. Nie spowodowało to u mnie pogorszenia wzroku, a przynajmniej tego nie zauważyłem.
Taki początek dnia nie wpływa pozytywnie na psychikę. Od razu odechciało mi się wszystkiego. Nawet nie zabrałem się za ćwiczenia. Nie lubię pisać o chorobie. Nie dla tego, że mam z tym jakiś problem tylko mam wrażenie, że zachowuję się jak stara baba w przychodni, która licytuję się z drugą która z nich jest bardziej chora. :)

Po 16 przyszedł mnie wypuścić z domu Dżakub. Jak ubierałem kurtkę to wyglebiłem. Straciłem równowagę, usztywniło mnie i poleciałem do tył jak kłoda. Dżakub mi pomógł się pozbierać i wsiąść na wózek. Gdy już udało mi się wyjść to pojechałem do lekarza rodzinnego ale nie w sprawie mojego oka tylko po konsultacje co się dzieje z moim potasem. Ostatnio jak byłem w szpitalu to pomimo tego, że wcześniej brałem tabletki z potasem to mój poziom tego pierwiastka był w dolnych normach. Nie ustaliłem z lekarzem powodu ubytku potasu ale dostałem nowe tabletki do jego uzupełniania.

Po wyjściu od lekarza pojechałem na zakupy i przy okazji w galerii zafundowałem sobie mocną, czarną kawę. Była już godzina 19 ale na mnie kawa nie działa. Piję ją bo lubię. Kiedyś to pijałem kawę nałogowo, a teraz jedna lub dwie filiżanki dziennie. Niby teraz jestem jeszcze przy komputerze ale jak się położę to policzę do 10 i będę spał.

Właśnie skończyłem słuchać i nagrywać audycję radiową o SM. W następnym wpisie będzie link do nagranej audycji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie miło gdy się przedstawisz:-)