Tyle czasu minęło od ostatniego wpisu. Co się w tym czasie wydarzyło?
Cały czas się rehabilituje z Mateuszem i Łukaszem. Oglądam seriale, filmy, słucham muzyki. Rzadko się zajmuje chorobą. Od 9 lipca do 4 sierpnia byłem na rehabilitacji w Dąbku.
Przyjechałem do Dąbka po półtorej roku przerwy. Tak się złożyło, że wylądowałem w pokoju 246. To ten sam pokój, który miałem w 2008 roku, gdy byłem w Dąbku po raz pierwszy. Wtedy śmigałem o kijkach, a teraz tylko prawa ręka jest względnie sprawna. Życie :).
W Dąbku chwalili, że moja gorsza, lewa ręka jest w lepszym stanie. Chodziło o to, że jest mniej spastyczna niż w lutym 2017. Nie wiem czy jest mniej spastyczna ale na pewno jest mniej użyteczna. Życie :)
Brałem tylko takie ćwiczenia, które mi pomagają. Przyszedłem do lekarza rehabilitanta na konsultację ws. zabiegów z fizjoterapii. Pyta się mnie czy mnie coś boli, czy mi coś dolega prócz SM. Może problemy z kręgosłupem? Nie, nie, wszystko jest ok. No to nie mam co panu zapisać, ale ja nic nie chce:). Musiałem tylko odfajkować tego lekarza.
Wiele osób ma tam karty zleceń pełne od zabiegów z fizjoterapii. Albo są tak schorowani albo biorą na zapas. Mnie nie jest potrzeba masaży, bioprądów, stymulacji, pola magnetycznego. Ja potrzebuję pracy z rehabilitantem.
Jak mi tam było? Poznałem nowych ludzi. Nie nudziłem się. Jedzenie było bardzo dobre tylko dla mnie za dużo. Jestem zadowolony mimo, że jestem słabszy i wymagałem więcej pomocy niż w zeszłym roku. Życie :)
Do Dąbka zawiózł mnie Dżakub, a odbierał brat.
Co teraz będę robić? Czekam na Mateusza i Łukasza i zaczynam swój normalny cykl czyli to co w pierwszym akapicie.
Chciałem podziękować wszystkim za wsparcie z 1%. Pobyt w Dąbku został sfinansowany z tych właśnie środków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie miło gdy się przedstawisz:-)