Co u mnie słychać? Jak zawsze dobrze, nie narzekam, choć mam na co narzekać, ale ja zawsze budzę się w dobrym nastroju. Zacznę od narzekania. Obecnie kończę zażywać antybiotyk bo dostałem zapalenia pęcherza moczowego. Miałem tylko stan podgorączkowy 37,8 st. ale neurologicznie byłem w stanie rozkładu. Moja prawa w miarę sprawna ręka, ta którą teraz piszę przez infekcję i temperaturę przestawała funkcjonować. Zamykała się w pięść, a do tego bardzo osłabła. Nie mogłem jej wyprostować. Dopiero antybiotyk oraz paracetamol na obniżenie temperatury zaczęły mnie przywracać do żywych. Teraz infekcja mnie załatwiła ale doskonale wiem, że choroba postępuje właśnie w tym kierunku. Zdaje sobie sprawę, że za kilka lat mogę być kadłubkiem bez rąk.
W tej chwili się rehabilituję dwa razy w tygodniu. Rehabilitację mam z funduszy PFRON ale tego by nie było gdyby nie Małgosia Felger. To ona zabiega o środki finansowe, organizuje rehabilitantów, asystentów, psychologów i Bóg jeden wie kogo jeszcze ona do tych projektów przyciąga. Tyle ma na głowie, a przecież ona sama porusza się na wózku inwalidzkim. Jestem pewien, że mój opis to wierzchołek góry lodowej. Małgosia co jakiś czas dla członków Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego w Krakowie organizuje spotkania integracyjne w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Z tego co wiem to te spotkania dofinansowuj miasto Kraków. Byłem na takiej imprezie z bratem jako asystentem. Spotkanie odbyło się 26 lipca. Było full ludzi, stoły pełne dobrego jedzenia jak przy śniadaniu wielkanocnym, elegancko podane, super obsługa i ten widok za oknem. Szkoda, że pogoda nie dopisała bo cały czas lało. Sami zobaczcie. Zdjęcia udostępnione przez Małgorzatę Felger.
Elegancko przygotowane stoły |
Widok za oknem fantastyczny tylko pogoda do dupy. |
Garb mnie wgniata do ziemi |
Konsumpcja :) |
Nawet przyjazd i odwózkę najbardziej chorych i niepełnosprawnych uczestników zorganizowała Małgosia. Załapałem się ale nie wiem czy się cieszyć?
Małgosia dziękuję, że jesteś, że ci się chce. Było wspaniale, pięknie i smacznie. Podziękuj Stasiowi za pomoc. Ucałuj go ale już od siebie. To mu powinno wystarczyć ;-)
Od jakiegoś czasu dostaję co miesiąc regularne wpłaty. Nie wiem od kogo, komu dziękować. Próbowałem się dowiedzieć w fundacji ale RODO i ochrona danych. Dzięki wpłatom z 1,5% i takim indywidualnym wpłkwą mogę refinansować zakupy leków. To naprawdę w czasach tej inflacji i drożyzny bardzo wiele dla mnie znaczy. Nie wiem czy to jedna osoba czy kilka ale bardzo Wam lub Tobie dziękuję.
Hejka wydaje mi sue że juz o tym pisałam ale skoro wspomniałes o rehabilitacji to piszesz, ze masz ja ze środków PFRON a mógłbyś miec jeszcze z NFZ. Tzw rehabilitacje w warunkach domowych i w twoim stanie i z twoim schorzeniem mialbys rehabilitanta raz dziennie.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem czy docierają te komentarze czy nie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakbyś chciał więcej info to mój tel. 792 299606