Dziś Ola miała obronę pracy magisterskiej. Dzwoni do mnie koło 13 i mówi, że dostała pałę. Gdyby nie zdała to by do mnie zadzwoniła i była by i dla mnie i wszystkich wokoło bardzo nie sympatyczna. Ufff jaka ona potrafi być niedobra jak jest zła. W takim momencie najlepiej siedzieć cicho i się nie odzywać, a że jak pisałem wczoraj, znamy się jak łyse konie to już po głosie wiedziałem, że kłamie. Gdy dzwoniła to banana miała od ucha do ucha. Wiedziałem, że zdała i wiedziałem, że dostałą piąteczkę i wszystko się potwierdziło. Jaka dumna była z siebie jak paw. Gratulacje:)
Jeju, jak ten czas szybko leci. Przyszła do mnie po raz pierwszy do domu z końcem października 2010, a już jest połowa 2012 roku. Oj, wiele przeszliśmy razem i osobno. Były wzloty i upadki. Kto by przypuszczał, że takie relacje będą nas teraz łączyć.
Mówi, że sprawiłem jej przykrość bo myślała, że sprawie jej niespodziankę i przyjdę na jej obronę pracy z kwiatami. Co za przewrotna kobieta. I co jeszcze? Kiedyś jak się jej pytałem czy mogę przyjść to kategorycznie powiedziała, że NIE! I dziś mi mówi, jacy mężczyźni są nie domyślni, jakby o tym nie widziała i jedzie mi dalej, że dawniej to bym jej tak nie zrobił. To prawda ale dawniej były inne relacje. Sprowadziłem ją na ziemię - szorstka przyjaźń! Sama mówi, że traktuję ją jak psa no ale lubimy się i możemy na siebie liczyć. Dziś nie musiała na mnie liczyć bo szła tak wyluzowana na tę obronę, że równie dobrze mogła iść na spacer. Wiedziała, że umie i zda i ja też!
Za to przegrałem z nią zakład. Podpuściła mnie. My się zakładamy standardowo o pół litra Martini. Założyłem się z nią o to, że nie przyjdzie na jej obronę poprzedni chłopak. Coś tam mówiła, że się pytał kiedy Ola ma obronę pracy ale nie wiedziałem, że tak dokładnie się wypytywał o godzinę itp. No i przegrałem. Ciekawe jak byśmy oboje wyglądali? Jak dwa głupki do jednej laski. On startuje jeszcze do niej, ja już nie. Dobrze, że nie jestem taki domyślny.
Ciekawe czy był z kwiatami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie miło gdy się przedstawisz:-)